WITAM KOCHANI!
Z nieskrywaną dziką przyjemnością namalowałam takie właśnie drzewo. Skończyłam szkic, który spoczywał wiele lat w pajęczynach za szafą. Pewnie każdy z Was ma takie rozpoczęte projekty, które czekają jak nikt cierpliwie, no i ten właśnie się doczekał. Drzewo życia? Oceńcie, jak wyszło.
Olej na płótnie 92x83.
Pozdrawiam.😁